Jesz pizzę? Jesteś lepszym pracownikiem2 min read

Co będzie większą motywacją dla pracownika, niż pokaźna suma pieniędzy, która spływa co miesiąc na jego konto? Odpowiedź może być tylko jedna… To duża pepperoni z podwójnym serem.

Eksperyment przeprowadzono w fabryce Intela położonej w Izraelu. Szefowie wysłali do pracowników prosty komunikat: jeśli danego dnia złożysz odpowiednią liczbę procesorów, możesz wybrać jedną z trzech nagród: drobny bonus w postaci pieniędzy, komplementy albo pizzę.

Pierwszego dnia pizza była głównym motorem napędowym motywacji. Dzięki niej produktywność w zakładzie wzrosła o 6,7 proc. Dla porównania komplementy podniosły ją o 6,6 proc., zaś bonus pieniężny o równowartości 30 dolarów przyczynił się do poprawy tempa i jakości produkcji o zaledwie 4,9 proc. Z czasem jednak wyniki coraz bardziej się antagonizowały. Przez kolejne dni osoby, które zażyczyły sobie pieniędzy, pracowały z wydajnością o 13,2 proc. mniejszą niż ich koledzy.

Na zakonczenie eksperymentu zwycięskim czynnikiem motywującym zostały komplementy. Jednak wynik ten podważył profesor Dan Ariely z Uniwersytetu Duke’a w Karolinie Północnej, który opisał badanie w swojej książce „Payoff: The Hidden Logic That Shapes Our Motivations”.

Zdaniem Arielya pizza mogłaby wygrać, gdyby nie podawano jej od razu w pracy, a np. dowożono do domu. Stanowiłaby wówczas nie tylko drobny upominek – w końcu każdy uwielbia dostawać prezenty – ale również pracownik, który wygrał taką nagrodę postrzegany byłby w domu jako bohater. Naukowiec zastrzega na koniec, że wszystkie tego typu eksperymenty mają sens tylko wtedy, gdy w zakładzie pracy panują odpowiednie warunki, tzn. dobra atmosfera, godne zarobki i regularne wypłaty.

Źródło: o2.pl