Piotr Domowa pizza jak z włoskiej knajpki wcale nie musi być twoim kulinarnym mission impossible. Z pomocą włoskich ekspertów podpowiadamy, jak zrobić ją bez wpadki.
Błędy popełniamy już na starcie. Najczęstszy to wybór nieodpowiedniej mąki. Najlepiej kupić taką, która jest specjalnie przeznaczona do ciasta na pizzę albo wybrać tę o średniej zawartości białka. Gdy mąka jest zbyt miękka, ciasto nie wyrośnie. Jeśli jest za twarda, pizza będzie „gumowata” i trudna do strawienia.
Drożdże i sól nie mogą spotkać się w czasie wyrabiania ciasta. Oba składniki należy rozpuścić osobno w wodzie, a potem dodać do mąki.
Ciasto potrzebuje sporo czasu, żeby wyrosnąć – pośpiech jest zakazany. Cały proces trzeba podzielić na dwa etapy. Najpierw, zaraz po wyrobieniu, ciasto musi rosnąć od 2 do 3 godzin. Następnie trzeba podzielić je na kulki i rozłożyć na okrągłych formach. Powinno wyrastać na nich nawet do 8 godzin.
Wyrośnięte ciasto zniszczy zbyt długie i intensywne wyrabianie przed ostatecznym przygotowaniem okrągłej pizzy. Ruchy dłoni należy ograniczyć do niezbędnego minimum. Lepiej też unikać użycia wałka.
Bardzo ważny jest dobór formy. Zapomnij o tradycyjnej blaszce z piekarnika. O wiele szybciej, łatwiej i przede wszystkim bezpieczniej jest wykorzystać aluminiowe naczynie, może być jednorazowe.
Błędem jest również ułożenie na wierzchu zbyt mokrej mozzarelli. Ser należy pokroić w plastry, a następnie odcedzać na durszlaku. Dodajemy go dopiero pod koniec pieczenia, żeby się nie spalił.
Ostatni błąd to za niska temperatura w piekarniku. Musi być maksymalnie rozgrzany. Aby uniknąć spalenia pizzy, warto położyć ją na możliwie najniższym poziomie półki.
Źródło: noizz.pl